Nawigacja

Zniszczone szczątki

Ostatnich kilka dni prac na Łączce ukazuje nam coraz jaskrawiej sposób, w jaki traktowane były szczątki zamordowanych przez komunistów. Są to widoki szczególnie przejmujące, zwłaszcza, kiedy występują tuż obok siebie - w rzędzie pochówków więziennych. Kolejny rząd z lat 50. odkryty został przedwczoraj, a wczoraj podjęte zostały z niego i przeniesione do bazy medycznej ostatnie szczątki.

Wśród nich był człowiek leżący - wydawałoby się - w nieanatomicznej pozycji. Na początkowym etapie eksplorowania szkieletu sądziliśmy, że może być to zsyp kości luźnych z lat 80. albo pochówek przemieszany. Okazało się, że człowiek leży na boku, a "złamana" pozycja mogła sugerować próbę zmieszczenia zwłok w jamie na siłę.

Kolejne szczątki to dwoje ludzi leżących w jednym dole. Bez czaszek. I szczątki leżące na wznak ze spokojnie spoczywającą na ziemi dłonią. Bez części od obojczyka w górę oraz części od kolan w dół. Wszystko poobcinane ciężkim sprzętem. Zmasakrowane i zmieszane z innymi.

W sobotę poszerzaliśmy obszar badawczy o następny rząd. Jest jeszcze dużo pracy.

do góry